Kandydat na prezydenta Argentyny pozwany za promowanie schematu Ponzi

Reading time: 2 min

23/08/22

Kandydat na prezydenta Argentyny pozwany za promowanie schematu Ponzi

Milei jest teraz pozwany przez SEC za promowanie rzekomego oszustwa i wprowadzanie inwestorów w błąd.

Ekscentryczny kandydat na prezydenta Argentyny został pozwany za rzekome promowanie kryptowalutowego schematu ponzi.

Javier Milei, główny pretendent do bycia następnym prezydentem Argentyny, w zeszłym roku przesłał post na Instagramie do swoich 1,3 miliona zwolenników, promując CoinX, platformę inwestycyjną kryptowalut, która obiecała ogromne zyski dla użytkowników.

Milei jest teraz pozwany przez SEC za promowanie rzekomego oszustwa i wprowadzanie inwestorów w błąd. SEC zarzuca, że Milei nie ujawnił swoich powiązań z CoinX, mimo że służył jako doradca firmy od 2017 roku.

Jak podaje Reuters, Milei zaprzeczył wszelkim wykroczeniom i powiedział, że nie był świadomy żadnej potencjalnej nielegalności w CoinX:

Nigdy nie byłem zaangażowany w tę firmę.

CoinX został oskarżony o prowadzenie klasycznej piramidy finansowej: nowi inwestorzy są zachęcani do przyłączenia się, aby wejść na niższym szczeblu, ale nie mają sposobu na spieniężenie, gdy już kupią - a kiedy firma upadnie, nie ma dla nich żadnej rekompensaty.

Platforma, która została zamknięta w czerwcu 2021 r., miała ogromną popularność w mediach społecznościowych i twierdziła, że używa AI, botów i ekspertów handlowych, aby zautomatyzować transakcje dla inwestorów - i pomóc zarobić im dużo pieniędzy. W grudniu 2021r. założyciel CoinX, Alejandro Milei, odwiedził biura w Buenos Aires.

Rewolucjonizują sposób inwestowania, aby pomóc Argentyńczykom z inflacją" - napisał na Instagramie. "Możesz teraz symulować swoje inwestycje w pesos, dolarach lub kryptowalutach i zarabiać.

Ale CoinX zamknął sklep po tym, jak regulacyjna Krajowa Komisja Papierów Wartościowych (CNV) ostrzegła, że platforma nie miała prawa działać w kraju i nakazała jej zaprzestanie działalności. Nie zwróciła również inwestorom oczekiwanych zwrotów, podały lokalne media.